Pierwsze spotkanie kolejki było meczem „o sześć punktów". Dwie drużyny w żółtych strojach walczyły ze sobą nie tylko o wygraną, lecz również o zmniejszenie szans rywala na awans do I ligi. Lepiej rozpoczęli goście. Niezawodny Dzmitry Ramancou był motorem napędowym ich akcji. Mimo to, AAC przewagi długo nie mogło potwierdzić golem. Duża w tym zasługa świetnie spisujących się graczy gospodarzy: golkipera i ostoi defensywy, Goncalo Ferreiry. W końcu jednak i oni popełnili błąd: Przemysław Gajewski zdołał w końcu trafić do siatki i dał gościom prowadzenie. Pomimo kolejnych szans, do przerwy taki rezultat się utrzymał.
Po zmianie stron do ataków ruszyło chcące odrobić stratę HCL. Niestety, żadnej z korzystnych sytuacji nie udało się zawodnikom tego zespołu zamienić na choćby wyrównujące trafienie, w co ogromny wkład miał również golkiper AAC. Po meczu, w którym kunszt pokazali głównie bramkarze, goście zwyciężyli 1:0 i teraz to oni są na lepszej drodze do awansu.