1:3
Bramki
Asysty
Mecze: 3799
Żółte kartki: 907
Czerwone kartki: 73
Średnia ocena:
Dobre złego początki
Kiedy po niespełna sześćdziesięciu sekundach Prisjakt cieszył się ze skromnego prowadzenia po golu Konrada Kaliny wydawało się, że spora niespodzianka może stać się faktem. Kolejne minuty to jednak popis gry Elity-Bud. Lider raz po raz nękał defensywę przeciwnika i szybko odrobił sprawy z nawiązką. Kapitalne spotkanie rozgrywał Andrii Pishchevskyi. Kapitan do czterech bramek „dorzucił” pięć asyst i potwierdził, że interesuję go tylko awans do Extraklasy. Wtórowali mu Sebastian Mandzelowski (skompletował hattricka) i Damian Kubera (dwa kluczowe podania). Tym samym Elita-Bud odnosi 13 letni triumf i jest już bardzo blisko złota!