Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

W przedostatnim starciu kolejki Amara podejmowała lidera, Apriso. Faworytem starcia byli bordowi, jednak dość długo nie mogli oni przebić się przez obronne zasieki gospodarzy. Szymon Goc i koledzy bili głową w mur przez ponad 20 minut, w trakcie których tylko raz udało im się pokonać golkipera białych. Po przerwie zresztą nie było wcale lepiej. Co prawda Amara przegrywała, lecz wciąż miała realne szanse na odrobienie straty i sprawienie niespodzianki. Dlatego starała się kontrować, lecz niewiele z tego wynikało. Apriso z kolei zdołało po zmianie stron dołożyć jeszcze dwa gole i ostatecznie przekonywająco zwyciężyć 3:0. Bordowi wygrali zasłużenie: prezentowali się lepiej, prowadzili grę i grali odważniej, co przyniosło zakładane zapewne wcześniej efekty. Amara z kolei, po okresie lepszej gry znów nieco spuściła z tonu i bardzo możliwe, że będzie musiała zamiast walki o podium skupić się na grze o utrzymanie...