W spotkaniu dwóch ekip, które nie mogą być nadal pewne utrzymania byliśmy świadkami sporych emocji. Wzmocniony zespół gospodarzy podejmował granatowych, którzy wspomnienie o nienajlepszym starcie sezonu mają chyba za sobą. Wejście w mecz ZDANIA było jednak imponujące: dwa szybkie trafienia Sebastiana Biela spowodowały, że Gazownicy zmuszeni byli do odrabiania strat. Przyparci do muru, ruszyli do ataków i przejęli inicjatywę, lecz przed zmianą stron ich wysiłki spełzały na niczym. Straty udało się odrobić dopiero po przerwie, kiedy to podmęczeni biali nie byli w stanie dotrzymać kroku rywalom. Trafienia Sebastiana Kroka i Krzysztofa Kozioła dały zatem granatowym remis 2:2, który jednak jest dla nich wynikiem poniżej oczekiwań. Rewanż za porażkę w pierwszej rundzie nie okazał się być pełnym sukcesem.