Ten mecz rozpoczyna się od gola samobójczego strzelonego sobie przez gości. Obrońca chcąc przeciąć dośrodkowanie, kieruje piłkę do własnej bramki. Po tej sytuacji gra jest zacięta i bardzo wyrównana. Oba zespoły tworzą groźne sytuacje. Dopiero w ostatniej sekundzie pierwszej połowy Tomasz Górka z IBM wykorzystuje jedną z nich i podwyższa prowadzenie. Druga część to bardzo szybka gra w środku pola. Piłka podawana jest bardzo dokładnie od nogi do nogi. Teraz to dragon przejął inicjatywę i zaczął strzelać bramki. Pierwsza z nich wpadła w 22 minucie a jej strzelcem jest Bartłomiej Marona. Na strzelenie drugiej potrzebowali kolejnych czterech minut, tym razem celnie trafia Bartłomiej Wolsza. Końcówka spotkania staje się jedną wielką niewiadomą. Goście zaczynają grać bardzo nerwowo i często faulują rywali. Po jednym z tych przewinień sędzia pokazuje żółty kartonik Robertowi Ziętarze. IBM SWG wykorzystuje grę w przewadze i zdobywa gola na wagę trzech punktów. Wynik 3:2 przypieczętował Wojciech Szyszko celnym strzałem z głowy.