Pierwsze spotkanie wieczoru, w którym mierzyły się ekipy Selvity i Tesco, miało zdecydowanego faworyta. Była nim ekipa gości, którzy spisują się wraz z upływem sezonu coraz lepiej. W pierwszych minutach starcia oglądaliśmy jednak wyrównaną grę obu ekip. Toczyła się ona głównie w środku pola, co było równoznaczne z niewielką liczbą sytuacji podbramkowych. Z upływem czasu rosła jednak przewaga białych, która długo nie znajdywała przełożenia na bramki. Prowadzenie dał Tesco dopiero strzał Krystiana Raka, będący zwieńczeniem jego solowej akcji. Po otwarciu wyniku goście nabrali nieco większej pewności siebie i przed przerwą zdołali jeszcze wbić przeciwnikom kolejne dwie bramki. Druga połowa była już za to ich pełnym popisem. Nie posiadająca na ławce zmienników Selvita opadła z sił i w pełni oddała pole rywalom. Ci to wykorzystali, aplikując jej kolejne pięć goli i w efekcie odnosząc bardzo efektowne i jednocześnie niezwykle ważne zwycięstwo. Wobec porażek bezpośrednich rywali w grze o awans Tesco na trzy kolejki przed końcem rozgrywek staje bowiem przed ogromną szansą wskoczenia do pierwszej czwórki.