Gorszego początku goście nie mogli się spodziewać. Fatalne zachowanie bramkarza, który podał piłkę pod nogi Marcina Pietrzyka, który z prezentu skrzętnie skorzystał i wyprowadził OSTC na prowadzenie. Kiepski początek nie podłamał gości, którzy z minuty na minutę osiągali coraz większą przewagę. Kwintesencją tej przewagi było świetne trafienie Łukasza Kubiaka, który dostał piłkę na lewej stronie, złamał akcję do środka i nie do obrony huknął w samo okienko! Bramka wyrównująca napędziła Amway jeszcze bardziej. Kolejne akcje, kolejne sytuacje, brakowało tylko skuteczności. Wreszcie sprawy we własne ręce postanowił wziąć Dawid Dolański, który po minęciu dwóch rywali uderzył nie do obrony po dłuższym słupku. On to potrafi! Druga część gry rozpoczęła się od huraganowych ataków gospodarzy, którzy robili wszystko, aby wrócić do gry. Udało się to Pawłowi Piętce, który nie dał szans bramkarzowi i wyrównał stan gry. Taki stan rzeczy utrzymał się zaledwie dwie minuty, bo goście szybko odpowiedzieli i zrobiło się 2:3. Gdy kolejne trafienie dołożył Kubiak stało się jasne, że mądrze grający Amway już tego prowadzenia nie odda. OSTC co prawda próbowało, ale nie było w stanie zmniejszyć rozmiarów porażki. Kolejne świetne zawody rozegrał Dolański i to jego trzeba uznać mężem opatrznościowym tego zwycięstwa. Amway dobrze zareagował na porażkę z RMF-em i powrócił na zwycięską ścieżkę.