Bramki
Asysty
Gdy APLA już w pierwszych sekundach wyszła na prowadzenie wydawało się, że spokojnie będzie kontrolować boiskowe wydarzenia. Jednak po minucie gospodarze odpowiedzieli i znów był remis. Kolejne minuty to wyrównana gra, bez groźnych okazji dla żadnej z drużyn. Na 1:2 do siatki trafił Porada, ale jeszcze przed przerwą gospodarze po świetnej akcji Miśkiewicza wyrównali. Druga połowa to już koncert APLI, choć wpływ na to miała gra w osłabieniu ABB, którą goście bezwzględnie wykorzystali aplikując rywalom 4 gole w przeciągu dwóch minut. Podłamani gospodarze już do końca meczu nie byli w stanie się podnieść, a goście dawali koncert gry kombinacyjnej. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że ich akcje napędzał Marcin Porada, bo lider biało-pomarańczowych zdążył nas już do tego przyzwyczaić. Bez jego świetnej postawy tak efektownego zwycięstwa z pewnością by nie było. Na uwagę zasługuje również 8 goli Józefa Mazeli, który napsuł sporo krwi defensorom gospodarzy, którzy ewidentnie nie umieli poradzić sobie z jego świetnymi warunkami fizycznymi. Ostatecznie APLA rozgromiła ABB 13:2 i przeskoczyło wczorajszego rywala w tabeli.