Zwycięstwo w starciu ze zdecydowanym liderem tabeli dawało jeszcze drużynie Dragonu szanse na włączenie się do walki o awans i początek meczu pokazał, że dla faworyzowanego KDWT nie będzie to kolejne łatwe spotkanie. Goście w pierwszych minutacj imponowali nieustępliwością i stworzyli sobie nawet dwie świetne okazje, ale nie potrafili ich zamienic na gola. Wraz z upływem minut gospodarze przejmowali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i po golu Roberta Fudały objęli prowadzenie. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem sędziego w tej części gry na 2:0 podwyższył Piotr Paszkiewicz, dając swojej drużynie duży komfort przed drugą połową. Po zmianie KDWT osiągnęło zdecydowaną przewagę i szybko "zamknęło" mecz. Szalenie efektowne było trafienie na 3:0. Widac, że zawodnicy gospodarzy oglądają rozgrywane w Belgii Mistrzostwa Europy w Futsalu. Świetne rozegranie rzutu wolnego, rodem z parkietu dało trafienie Paszkiewicza i podziw kibiców zgromadzonych na trybunach. W końcówce spotkania przebudził się wreszcie lider KDWT - Dawid Witko, zaliczając hattrick. Gości stac było tylko na 3 trafienia i ostatecznie przegrali ten mecz 3:9.