Na zakończenie czwartkowych zmagań w lidze II D byliśmy świadkami starcia Bajeru Miki ze Spartą. Bardzo długo przedmeczowe zapowiedzi o wyrównanym spotkaniu się sprawdzały, a obie drużyny grały bardzo zachowawczo, nie kwapiąc się zbytnio do bardziej zdecydowanych ataków. Dojrzalej i pewnie prezentowała się Sprta i to ona wyszła na prowadzenie po wzorowo wyprowadzonej kontrze i pięknym strzałem z woleja Rafała Kędziora. Jeszcze przed przerwą udało się to prowadzenie podwyższyc, a do siatki trafił Łukasz Szociński. Gospodarze również mieli swoje sytucje, ale kapitalne zawody rozgrywał bramkarz Sparty - Tomasz Osora. Po zmianie stron goście w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia, raz za razem groźnie nacierając na bramkę Bajeru. Sparta była zespołem zdecydowanie dojrzalszym i dorzuciał kolejne trzy trafienia, ale powiedzmy sobie szczerze, że był to najniższy wymiar kary. Gospodarzy stac było tylko na trafienie Marcina Klisia, przy wydatnej pomocy obrońców gości. Spodziewaliśmy się wszyscy wyrównanego meczu, a takie było tylko przez 15 minut. Po strzelonym golu Sparta nie pozostawiła rywalom najmniejszych złudzeń i w pełni zasłużenie wygrała 5:1.