Drugi mecz nie był tak wyrównany. Gospodarze w pierwszej połowie dali się całkowicie zdominować, czego efektem była strata aż siedmiu bramek do przerwy. Wszystkie strzelone przez zawodników Dragona bramki to efekt wypracowanych schematów i mądrej, zespołowej gry. W praktycznie każdej akcji udział brał Robert Ziętara, który z obrony włączał się do niemal każdej akcji ofensywnej swojego zespołu. Rezultatem tak ofensywnej gry zawodnika bloku defensywnego są 4 asysty na koncie zawodnika z numerem 7. Po zmianie stron, zawodnicy gospodarzy wzięli się za grę. W tej części gry potrafili zdobyć trzy bramki, tyle samo co Dragon. Jednak należy wziąć pod uwagę, że zawodnicy w pomarańczowych koszulkach mogli zdecydowanie lepiej wykorzystywać nadarząjące się okazję i jeszcze okazalej podkręcić swoje statystyki. Dragon po 2 meczach z kompletem punktów oraz liczbą 24 bramek zdobytych ma pełne prawo myśleć o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Natomiast Nazwa.pl przynajmniej jeszcze 7 dni musi czekać na swoją pierwsza wygraną.