Bramki
Asysty
Przedostatnim akordem było starcie Atalu z Lumesse. Czerwoni niestety wypadli z gry o awans, lecz nadal ich przewaga nad białymi była niepodważalna. Bez kłopotu zgarnęli Oni trzy oczka, wypracowując sobie pięciobramkową przewagę. Spotkanie zgodnie z planem lepiej rozpoczęli Gospodarze, ponieważ Marcin Gzyl jako pierwszy wpisał się na listę strzelców. Jednak po niedługim czasie Kazik Chłopek niespodziewanie wyrównał. Podziałało to na Czerwonych jak płachta na byka i tak w miarę upływu czasu zdobywali oni kolejne trafienia. Najpierw Gzyl popisał się uderzeniem z dystansu, później Laurencjusz Krzystolik dobijał strzał kolegi, a dodatkowo niezawodny Rafał Mamro dostawił sprytnie nogę w polu karnym. Dawało to wynik do przerwy – 4:1. W drugiej odsłonie Gospodarze zwolnili tempo, ale dodatkowe dwa oczka Mamro i jedno Krzystolika dały pewne zwycięstwo oraz komplet punktów. Ekipa Lumesse nie odpuszczała do samego końca, ale zdobyli oni tylko dwa gole - Paweł Mucha i David Martins, które miały charakter honorowy, ponieważ do choćby remisu brakowało dużo.