Bramki
Asysty
Jak to zwykle bywa najlepsze zostawia się na koniec i nie inaczej było tego dnia na obiektach przy ulicy Bulwarowej. Crazbud/Dexbud i MPEC stworzyły niezapomniane, stojące na wysokim poziomie widowisko, obfitujące w ładne akcje, dużo walki i piękne bramki. Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy po cudownym uderzeniu Piotra Małka prowadzili 1:0. Gospodarze stwarzali kolejne okazje, ale przewagi nie potrafili udokumentować kolejnym trafieniem. W odpowiedzi po stracie jednego z obrońców do piłki dopadł Jakub Oważany i zrobiło się 1:1. Wyrównanie dodało gościom wiary we własne możliwości i przed przerwą wyszli na prowadzenie. Tomasz Zimnicki świetnie podłączył się do akcji ofensywnej i wykończył zespołową akcję całego zespołu. Druga część gry rozpoczęła się od magicznego uderzenia Pawła Musiałka, który bez zastanowienia huknął z woleja, nie dając tym samy szans bramkarzowi. Gospodarze chcieli pójść za ciosem i stwarzali kolejne sytuacje pod bramką MPEC. Szczęście nie było jednak tego dnia ich sprzymierzeńcem. Moment nieuwagi w defensywie kosztował ich stratę kolejnego gola. Przebudził się niewidoczny do tej pory Grzegorz Bizoń i goście znowu wyszli na prowadzenie. W końcówce po fatalnym błędzie obrońcy Waldemar Natkaniec ustalił wynik spotkania na 4:2 dla MPEC.