Bramki
Asysty
W trzeciej parze zobaczyliśmy drużyny PKO i Gazowników. Gospodarze do niedawna pozostawali w grze o podium. Obecnie jest już jednak ono poza ich zasięgiem. Co więcej, granatowi tego wieczoru zbliżyli się do białych na zaledwie dwa punkty. Wszystko zawdzięczają konsekwentnej grze i rzetelnej pracy, która przyczyniła się do wygranej. Pierwsza odsłona była nadzwyczaj wyrównana. Długo musieliśmy czekać na akcję budowane w spokojnym tempie. Żadna z ekip nie miała planu jak rozgryźć obronę rywala. Dopiero w drugiej części oglądaliśmy bramki. Pierwszą w 26 minucie zdobył Tomasz Ciastoń, który wykorzystał sytuację z rzutu karnego. Na drugie trafienie czekaliśmy dosłownie 60 sekund, a na listę strzelców dopisał się Wojciech Jaskowski zachowując się jak rasowy napastnik. Kropkę nad i postawił Bogdan Król, wykorzystując błąd bramkarza sprytnie umieścił piłkę w siatce. W rezultacie Gazownicy Krakowscy pokonali wyżej notowaną ekipę i zapisali do swojego konta komplet punktów.