Bramki
Asysty
Sporą niespodzianką zakończył się pierwszy mecz, w którym niebiescy podejmowali wicelidera. Grający w sześcioosobowym składzie goście doskonale zdawali sobie sprawę, że ewentualna porażka postawi pod dużym znakiem zapytania ich awans do I ligi. Dlatego swoje poczynania postanowili ograniczać do defensywy, co wychodziło im całkiem dobrze. Pierwsze minuty spotkania upłynęły bez wyraźnej przewagi gospodarzy, którzy nie mogli znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę rywala. HCL do siatki po raz pierwszy trafił dopiero po około 10 minutach gry! Skromne prowadzenie nie było jednak dla międzynarodowej drużyny wystarczające. Ze wszystkich sił chciała ona zdobyć kolejną bramkę i jeszcze przed zmianą stron jej się to udało. Ostatnie minuty pierwszej połowy należały jednak do białych: kilka solowych akcji Jakuba Oważanego wprowadziło sporo zamieszania w defensywie niebieskich a sam zawodnik, będący zdecydowanie najjaśniejszym punktem swojego zespołu zdobył kontaktowego gola. Drugie 20 minut to nieustanna walka obu ekip o kolejną bramkę. Parokrotnie bliscy trafienia do siatki byli goście, piłka odbijała się nawet od poprzeczki bramki HCL, lecz ostatecznie drogi do niej nie znalazła. Po raz trzeci trafiła za to międzynarodowa ekipa i odniosła niezwykle cenne, bo otwierające jeszcze szansę na awans zwycięstwo.