Tylko 3 punkty w starciu z Selvitą dawały jeszcze nadzieje Nazwie.pl na utrzymanie. Początek spotkania to duża przewaga gospodarzy, którzy nie potrafili jednak znaleźć sposobu na świetnie dysponowanego bramkarza gości. Zwodnicy w biało-niebieskich strojach starali się odgryzać i stworzyli sobie kilka niezłych sytuacji, głównie po długich wyrzutach bramkarza. Gospodarze grali bez pomysłu i pomimo przewagi nie potrafili narzucić Selvicie własnych warunków gry. Niemoc faworytów postanowili wykorzystać goście i po wzorowo wyprowadzonej akcji na listę strzelców wpisał się Mateusz Gałuszka. Fanki gości zgromadzone na trybunach nie kryły zachwytu. Podrażnieni gospodarzy ruszyli do natychmiastowego odrabiania strat. Dariusz Niedzielski wykorzystał rzut karny i do przerwy było 1:1. Drugie 20 minut było już zdecydowanie lepsze w wykonaniu gospodarzy. Chwilę nieuwagi gości wykorzystał Bartłomiej Świątek i zrobiło się 2:1. W kolejnych minutach Nazwa.pl nie zwalniała, ale bez zarzutu poczynał sobie bramkarz gości. Wreszcie na „uwolnienie" piłkę kopnąć postanowił Konrad Daszyk, ale zrobił to na tyle szczęśliwie, że ta spadła tuż pod poprzeczkę i było już 3:1. W końcówce gospodarze jeszcze bardziej nacisnęli i wygrali ostatecznie 5:1.