Gdy na początku spotkania do siatki trafił Piotr Przełożny wydawało się, że będzie to kolejne łatwe zwycięstwo KDWT. Było jednak zdecydowanie inaczej. Gospodarze postawili liderowi bardzo ciężkie warunki i głównie dzięki świetnie spisującemu się w bramce Piotrowi Ozdze goście w ogóle wygrali. Szybko strzelona bramka wprowadziła rozluźnienie w szeregi KDWT i stroną przeważającą aż do końcowego gwizdka sędziego był 4F. Gospodarze imponowali łatwością w stwarzaniu sytuacji bramkowych, ale razili za to nieskutecznością. Goście zupełnie nie w swoim stylu oddali rywalowi pole gry, samemu nie mając kompletnie pomysłu na grę. Bez wyrazu był tego dnia lider KDWT – Dawid Witko, który poza niezłą okazją w samej końcówce meczu nie stworzył zagrożenie pod bramką 4F. Gospodarze zasłużyli co najmniej na punkt w tym spotkaniu, ale jak nie wykorzystuje się takich okazji jak ta z 38 minuty, to nie można liczyć na cokolwiek. Cudowną indywidualną akcją popisał się Tomasz Wątor, który minął rywali jak Hermann Maier tyczki i wyłożył futbolówkę Jakubowi Kociołowi, który nie pozostało nic innego jak skierować ją do siatki. Ta sztuka mu się nie udała i mecz zakończył się zwycięstwem KDWT 1:0. Klasową drużynę poznaje się po tym, że nawet jak ma słabszy dzień to potrafi dopisać sobie 3 punkty. KDWT potwierdziło dziś, że jest klasową drużyną...