Wielkie emocje nie tylko na mundialu
Ten kto wybrał starcie Krak-Akcesoria – Platinet zamiast mundialowych emocji z pewnością nie żałuje. Dobra piłka, efektowne dryblingi, ładne strzały, parady bramkarzy, emocje do ostatnich sekund. Nie byliśmy na Maracanie drodzy Państwo. Oto Biznes Liga w pełnej krasie. Ledwo sędzia rozpoczął spotkanie, a już goście byli na prowadzeniu. Marcin Gruszka huknął mocno z wolnego, piłkę podbił jeszcze obrońca i bramkarz był bez szans. Gospodarze od razu rzucili się do odrabiania strat, ale z ich ogromnej przewagi nic nie wynikało. Posiadanie piłki chwilami było miażdżące, ale wciąż brakowało elementu zaskoczenia. Platinet starał się wychodzić z groźnymi kontrami, ale powiększyć prowadzenia się nie udawało. Do końca spotkania pozostawało coraz mniej czasu. Wreszcie Filip Dobosz dostał piłkę w polu karnym, minął dwójkę rywali i wyrównał stan meczu. Gospodarze jak lwy walczyli o tego gola, momentami gniotąc gości i w końcu im się udało. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów świetną piłkę w pole karne zagrał Dobosz i na 2:1 trafił Alen Greganic. To jednak nie koniec. Ostatnia sekunda spotkania. Dośrodkowanie w pole karne, główka, gol! 2:2! Ależ emocje! Co tam mundial! Gra Biznes Liga!