Hit dla BWI
Zdecydowanie najciekawiej zapowiadające sie dzisiaj spotkanie nie zawiodło, oglądaliśmy sporo ciekawych akcji i aż sześć bramek, ale prawie wszystkie były autorstwa tylko jednej drużyny. BWI nie zamierzało długo czekać ze strzelaniem bramek, niezawodny Gągol otworzył wynik, niebiescy nie poprzestali na jednym trafieniu i przed przerwą dorzucili jeszcze jedną bramkę. Początek drugiej części również należał do BWI i po indywidualnej akcji Gągola było już 3:0. EY po bezbarwnej pierwszej części w drugiej zagrał lepiej, stwarzając od czasu do czasu zagrożenie pod bramką rywala, ale to BWI nadal kroczył w kierunku zwycięstwa, czego efektem było kapitalne trafienie Grzesiaka, który strzałem zza połowy pokonał bramkarza rywali. BWI nie przegrało jeszcze meczu w tym sezonie, ale Kolorysta depcze im po piętach licząc na potknięcie faworyta.