Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Pokaz siły Mistrza po przerwie
Pierwsza połowa spotkania niezwykle wyrównana, w której obydwa zespoły stwarzały sobie niezliczoną liczbę okazji zakończyła się wynikiem remisowym – konia z rzędem temu, kto przewidziałby, że druga połowa przyniesie festiwal strzelecki ale tylko jednej drużyny. Po zmianie stron aktualny Mistrz Extraklasy nie pozwolił rywalowi nawet przez chwile pomyśleć o stworzeniu jakiegokolwiek zagrożenia pod swoją bramką. ABB praktycznie nie istniało, Medicina z każdą kolejną minutą zwiększała swoją przewagę ostrzeliwując bramkę przeciwnika. Licznik zatrzymał się na sześciu trafieniach, co przy zerowym dorobku ABB w drugiej części pozwoliło wygrać różnicą czterech goli.