Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Pierwsza połowa do zapomnienia
Za pierwsze 20 minut obu ekipom należy się solidna bura. Anie jedni, ani drudzy nie kwapili się do odważniejszych ataków, przez co nie mieliśmy ani jednej groźniejszej sytuacji. Druga część to już zupełnie inna bajka. SSC podkręciło tempo i szybko odskoczyło na kilka goli. Defensywę Rollsa przełamał Grzegorz Żur, co okazało się przełomowym punktem spotkania. Gospodarze nie mieli pomysłu na zaskoczenie defensywy rywala, dzięki czemu ci drudzy mogli większe siły poświęcić na ofensywne poczynania. W końcówce "niebieskim" udało się jednak zanotować honorowe trafienie, którego autorem był Krzysztof Mrugała.