Najlepsza lewa noga w lidze znów straszy
Gdy na boisku przebywa Maciej Wejner zawodnicy Lanstera czują się pewniej i mogą mieć nadzieję, że uda im się osiągnąć korzystny rezultat. Nie inaczej było w starciu z Kolporterem. Pan Maciej zrobił użytek ze swojego największego atutu i "rozstrzelał" rywala. 4 gole, efektowne uderzenia, niezliczona liczba dryblingów. MVP spotkania nie mogło powędrować do nikogo innego. Gracze gości doskonale wiedzieli jaką bronią dysponuje rywal, ale i tak nie potrafili znaleźć sposobu na rozbrojenie bomby, która tylko czekała żeby zrobić krzywdę. Cały zespół Lanstera zasłużył na słowa pochwały za udane spotkanie, a dwójka Wejner - Bielach na długo zapadnie w pamięć graczom "pomarańczowych".