Bramki
Asysty
Oknoplus Dindecor – Pegasystems 2:4
Cwaniactwo nie popłaciło...
Pierwsza połowa pod znakiem dominacji ekipy Oknoplus. Uporządkowana gra obronna i przemyślane ataki już do przerwy dały spokojne prowadzenie 2:0. Drużyna Pegasystems miała swoje 'momenty', jednak fenomenalnie dysponowany Żbikowski w pył obracał ich próby nawiązania kontaktu z przeciwnikiem. Druga odsłona to już dużo lepsza, a co ważniejsze skuteczniejsza gra 'błękitnych', którzy raz za razem groźnie atakowali bramkę Oknoplus i w okolicach 30 minuty zdołali w końcu otworzyć bramkowe konto. Chwilę później nieodpowiedzialne zachowanie Pokrackiego, który – chcąc zdaje się kontynuować tradycje Maradony i Messiego – usiłował zdobyć bramkę ręką, doprowadziło do osłabienia jego ekipy na 2 minuty, co uznać można za przełomowe dla tego spotkania wydarzenie. Bezwzględnie bowiem wykorzystali taki stan rzeczy zawodnicy Pegasystems, zdobywając wyrównującą bramkę – na której zresztą nie poprzestali. Szybko udało im się wyjść na prowadzenie, a bramka na 4:2 zdobyta po strzale piętą przez Machnickiego ostatecznie pogrążyła ekipę Oknoplus.