Nerwówka do ostatnich sekund
Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobyli zawodnicy Placu Nowego. Akcją po skrzydle popisał się Piotr Dudziak i strzałem od słupka pokonał bramkarza Amusys. Na odpowiedź trzeba było czekać zaledwie 4 minuty i już mieliśmy 1:1. Więcej bramek przed przerwą nie obejrzeliśmy, mimo że gra była toczona w przyzwoitym tempie, ale brakowało dokładności wraz ze zbliżaniem się do bramki przeciwnika. Druga połowa zaczęła się od szturmu zawodników w zielonych koszulkach. Trzy dość szybko zdobyte bramki i wydawało się, że nic nie jest w stanie wyrwać drużynie Amusys zwycięstwa. Jednak zawodnicy Placu Nowego najpierw strzelili bramkę po kontrze, później dołożyli kolejne trafienie i od zdobyczy punktowej dzielił już ich tylko jeden skuteczny strzał. Walka o choćby punkcik toczyła się do ostatniej chwili i w pewnym momencie zawodnicy Placu Nowego zdecydowali się, że kosztem pozostawienia pustej bramki, zagrają jednym zawodnikiem w polu więcej. Wynik jednak się nie zmienił i ostatecznie Amusys może cieszyć się z kolejnego ligowego zwycięstwa.