Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Złe dobrego początki
Kiepsko spotkanie rozpoczęła drużyna Mota-Engil, Luxoft tuż po pierwszym gwizdku arbitra wbił rywalom bramkę. Jednak z każdą kolejną minutą rosła przewaga drużyny, w której gra Kapusta, Biali szybko doprowadzili do wyrównania by przed przerwą prowadzić już różnicą trzech trafień. Luxoft wprawdzie nie poddawał się i walczył ambitnie do ostatniej minuty, ale bardziej doświadczeni rywale grali bardzo dobrze w ofensywie co nie pozwoliło ich dogonić. Kapitalne zawody rozgrywało trio Kapusta-Gzyl-Kiełbus, ich współpraca układała się wzorowo dzięki czemu wysokie zwycięstwo stało się faktem.