Lider zatrzymany
Na początek XVI mierzyły się ze sobą Cisco oraz lider rozgrywek, czyli Capita. Od samego początku dużo więcej z gry miała Capita – dłużej utrzymywali się przy piłce, spokojnie szukali swojej szansy i praktycznie nie narażali się na ataki rywala. Brakowało jednak tego ostatniego podania, które otworzyłoby im drogę do bramki. Wtedy też Pepe Calvo Calzado popisał się indywidualną akcją, w której minął kilku graczy Capity i stanął oko w oko z Maciej Dębskim, którego pewnym strzałem pokonał. Do przerwy zatem Cisco prowadziło 1:0. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, Capita szukała swojej szansy cierpliwie rozgrywając piłkę, a Cisco nastawiało się na kontrataki. Jeden z nich po błędzie ostatniego obrońcy wykorzystał gracz Cisco i zrobiło się 2:0. Trzeba również podkreślić, że Capita aż trzykrotnie trafiała w tym meczu w poprzeczkę. Strzał w okienko jednego z zawodników Capity w końcówce meczu dał jeszcze nadzieję, na choćby punkt, ale Cisco mądrze się broniło i dzięki temu awansowało na 3 miejsce w tabeli i wciąż liczy się w walce o awans.