Podrażniona porażką w ostatniej kolejce ekipa Oknoplastu podejmowała dobrze grającą w ostatnich tygodniach drużynę z Wieliczki – InterCars. Różnica w tabeli między siódmym miejscem gospodarzy a czwartym gości wynosiła pięć punktów. Drużyna InterCars od samego początku chciała narzucić swój styl gry i już w 3. minucie Łukasz Skoś stanął przed szansą na strzelenie pierwszej bramki – jego techniczne uderzenie minimalnie minęło lewy słupek bramki Kamila Stochela. W 7. minucie kolejna akcja gości zakończyła się golem Łukasza Domonia, który świetnie znalazł się w polu karnym przeciwnika, przyjął piłkę i z pół woleja zapakował futbolówkę do siatki obok bezradnego goalkeepera Oknoplastu. Minutę później oglądaliśmy składną akcję gospodarzy jednak strzał Adama Popowicza obronił dobrze ustawiony Sebastian Tobola. 17. minuta spotkania to znów popis stojącego między słupkami Oknoplastu, Kamila Stochela. Najpierw świetnie obronił groźne uderzenie Marcina Palonka, po czym wygrał pojedynek sam na sam, świetnie skracając kąt, mijającemu rywali jak tyczki, Palonkowi. Do przerwy goście inteligentnie rozgrywali piłkę, nie dając przeciwnikowi szans na wyrównującą bramkę. Druga połowa spotkania rozpoczęła się od ataków InterCars i w 25. minucie było już 2:0 za sprawą Łukasza Skosia, którego kąśliwy strzał tym razem znalazł drogę do siatki. Po kilku minutach Oknoplast zdobył bramkę kontaktową – Denis Kagize dołożył nogę po podaniu z prawej strony Artura Gerycza. W 30. minucie swojego drugiego gola zdobył Łukasz Domoń a chwilę później wynik na 4:1 dla InterCars ustalił Maciej Maderak, mijając bramkarza i pakując piłkę do pustej bramki. Trzeba przyznać, że piłkarze obu drużyn mieli sporego pecha bowiem w całym meczu aż dziewięć strzałów kończyło się na obramowaniu bramki (z czego siedem na słupkach). Dzięki wygranej drużyna z Wieliczki wyprzedza w tabeli Art-Gum wskakując na ostatnie miejsce podium. Oknoplast pozostaje na siódmej lokacie.