Niespodzianka
Przed spotkaniem próżno było szukać osób, które jako zwycięzcę meczu typowałyby IBM. Już na początku meczu zawodnik tej drużyny otrzymał czerwoną kartkę za odbicie zmierzającej do bramki piłki ręką, a Biprotech otrzymał rzut karny. "Jedenastkę" wybronił jednak dobrze spisujący się tego dnia w bramce Wojciech Miś. 5-minutowy okres gry w przewadze nie przyniósł Biprotechowi gola, a co więcej.. bliżej zdobycia bramki był IBM. O pierwszej połowie można napisać, że Biprotech starał się grać piłką, ale jedyne groźne akcje stwarzał IBM i nikt by nie miał pretensji, gdyby już do przerwy prowadził kilkoma golami. Co nie udało się przed przerwą, udało się po zmianie stron. IBM wyszedł na prowadzenie i w dalszym ciągu był stroną groźniejszą. Świetne zawody w defensywie po raz kolejny w tym sezonie rozegrał Cezary Górka i to w głównej mierze dzięki niemu oraz wspomnianemu wcześniej Misiowi IBM dowiózł to skromne prowadzenie i sprawił największą niespodziankę w tej serii gier.