FMCTI górą w hicie kolejki
Najciekawiej zapowiadające się spotkanie tej serii gier, czyli starcie pomiędzy KFC oraz FMCTI. Do tego spotkania KFC przystąpiło bez jednych ze swoich liderów, czyli braci Kowalczyków co niewątpliwie było znacznym osłabieniem. FMCTI natomiast w niemalże najsilniejszym składzie i to właśnie gracze w żółtych koszulkach wyszli jako pierwsi na prowadzenie, gdy błąd w wyprowadzeniu piłki przez obronę KFC wykorzystał Artur Burkiet. Widać było, że na boisku spotkały się jedne z najsilniejszych ekip w tej lidze, bo czasu na przestoje nie było. Ataki sunęły raz na jedną raz, na drugą bramkę. W końcowej fazie pierwszej połowy ponownie trafiło FMCTI, ale KFC nie pozostało dłużne i po 20 minutach było 2:1 dla FMCTI. Po zmianie stron najgroźniejszą okazję dla KFC zmarnował Grzegorz Jachyra, który w jednej akcji dwukrotnie trafiał w poprzeczkę. Chwilę po tej okazji FMCTI podwyższyło prowadzenie, którego już nie oddało do końca meczu i tym samym pozostało na pozycji lidera. KFC natomiast po tej kolejce żegna się z podium i spada na 5 miejsce.