Andrii Pischevskyi ratuje Atal
Kolejne już spotkanie sąsiadów z tabeli zaowocowało wyrównanym spotkaniem od pierwszych minut gry. Pierwsza bramka padła dla Sappi już po trzech minutach od rozpoczęcia meczu, a po niej oba zespoły wymieniały się podaniami szukając sposobności do strzału, jednak żadnemu z zespołu nie udało się do przerwy zmienić wyniku, przez co goście schodzili na nią z jednobramkową przewagą. Druga odsłona tego meczu rozpoczęła się od powiększeni przewagi przez Sappi, jednak zdeterminowani gospodarze chwile pózniej złapali kontakt. Po zaciętej wymianie strzałów na kilka minut przed końcem mieliśmy wynik 3:4 i gdy wydawać by się mogło, że taki wynik się utrzyma do końca Andrii Pischevskyi z zespołu Atal w ostatnich chwilach meczu wyrównał wynik.