Za dużo spokoju
Z takim komentarzem mogli odnosić się do siebie po meczu zawodnicy PKP Cargo, kiedy to wypuścili niemal pewne zwycięstwo z rąk. Zaczęło się bardzo dobrze, bowiem bramkę na 1:0 zdobył Zębala. Nie minęło dużo czasu, a na 2:0 podwyższył Golmento, po czym znów trafił Zębala. Co prawda drużyna PKP Cargo nie miała wyraźnej przewagi, ale grała mądrze i wykorzystywała niemal wszystkie swoje okazje. Do przerwy zespół Cisco walił głową w mur i miał olbrzymie problemy żeby przedostać się pod pole karne przeciwnika. Zmieniło się to po zmianie stron. Dwie minuty po wznowieniu gry Cisco już złapało kontakt i było 3:2. W drugiej połowie zarysowała się przewaga Cisco, a PKP zaczęło grać jak dzieci we mgle. W ten sposób w notesie sędziego pojawił się w pewnym momencie wynik 4:4. W ekipie PKP Cargo zaczęło wrzeć, ale tym razem podziałało to skutecznie na zawodników i za sprawą Kawulki i Pawła Słoniny PKP Cargo przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść.