Inaczej być nie mogło
W momencie gdy dobrze grający w ostatnich tygodniach zespół Idea Banku zameldował się na boisku w swoim najmocniejszym zestawieniu, a osłabione kadrowo OBI w zaledwie 6 osób stało się bardzo prawdopodobne, że 3 punkty trafią do "bankowców". Tak też podpowiadał scenariusz pierwszej połowy, w którym to bramkę na 1:0 po błędzie obrony OBI zdobył Miłosz Szlufik. Jeszcze przed przerwą Idea Bank podwyższył na 2:0 i nic nie zapowiadało, że OBI powalczy o jakieś punkty. Ataki zawodników w czarnych strojach kończyły się zwykle kilkanaście metrów przed bramką rywala. Po zmianie stron gra mocno przypominała tę z pierwszej połowy. Idea Bank dobrze grał w defensywie, w czym duża zasługa Karbowniczka i Fatygi. W ataku brylował Szlufik i tak padały kolejne bramki dla "bankowców". Dla OBI w końcu z rzutu wolnego trafił Dominik Stochel, ale było to zdecydowanie za mało, aby myśleć tego dnia o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Dzięki temu zwycięstwu Idea Bank zagra w II lidze, a zespół OBI potrzebuje jednego zwycięstwa w dwóch ostatnich kolejkach żeby również zapewnić sobie awans.