Cios za cios
Przed meczem można było usłyszeć, że zawodnicy Idea Banku nastawiają się na dość łatwe zwycięstwo z niżej notowanym rywalem. Jak się jednak okazało trzy punkty zdobyte przez "bankowców" to efekt dużego wysiłku, nerwów i po części na pewno trochę szczęścia. Pierwsze minuty spotkania to bardzo wyraźna przewaga Idea Banku, która przyniosła prowadzenie 1:0. W tym fragmencie gry Asseco miało duże problemy z zawiązaniem składnej akcji i rozwiązaniem okazało się być długie podanie od bramkarza, po którym napastnik Asseco stanął oko w oko z Kamilem Konofalem i wyrównał wynik spotkania. Od tego momentu gra się wyrównała, a obie ekipy grały cios za cios. Za każdym razem jak Idea Bank wychodził na prowadzenie, po chwili Asseco doprowadzało do remisu. Do przerwy było zatem 2:2, a po przerwie mieliśmy festiwal ładnych goli. Uderzenia z dystansu, bezpośredni gol z rzutu wolnego. To wszystko połączone z dobrym tempem spotkania sprawiało, że na mecz patrzyło się z przyjemnością i nie chciało się przegapić żadnej akcji. Finalnie jednak w 38 minucie bramkę na 5:4 zdobył Idea Bank, a zawodnikom Asseco zabrakło już czasu na odrobienie tej starty i to "bankowcy" kolejny tydzień kończą z 3-punktową zdobyczą.