Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Spokojnie po swoje
W spotkaniu obydwu drużyn od początku do końca przewagę miała AMARA. Ze strony BAT brakowało kolektywu, zawodnicy próbowali wziąć sprawy w swoje ręce poprzez w większości nieudane akcje indywidualne, które były powodem wzajemnych krzyków i kłótni. Drużyna AMARY jak przystało na lidera grała dojrzale, spokojnie i cierpliwie strzelając kolejne bramki i wykonując następny krok w stronę tytułu mistrzowskiego. Bohaterem spotkanie niewątpliwie był zdobywca czterech bramek Karol Boratyński.