Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Niespodzianki nie było

Faworytem spotkania niewątpliwie była drużyna Dedaxu, o której można już z całą pewnością powiedzieć, że będzie się biła o 2 miejsce na koniec sezonu. Żeby jednak o tym myśleć trzeba było pokonać czerwoną latarnię ligi, czyli Klonex. Podopieczni Dariusza Dębosza od początku wzięli się do realizacji tego scenariusza i już do przerwy prowadzili 5:1. Zespół Dedaxu miał zdecydowaną przewagę w spotkaniu, a Klonex ograniczał się głównie do kontrataków. Po zmianie stron tempo meczu nieco spadło i nie oglądaliśmy już tylu goli. Na początku 2 połowy obie drużyny trafiły po razie i dopiero pod koniec spotkania Dedax ustalił wynik spotkania na 7:2. Świetne zawody rozegrał Piotr Kajda, który strzelił 3 bramki i popisał się trzema asystami.