Dwa różne oblicza
Pierwsza połowa to wyrównana gra, w której lepszą skutecznością popisali się zawodnicy ANTRANSu. Szczególnej urody była pierwsza bramka tej drużyny, którą zdobył Tomasz Kardynał. Przy wyniku 3:0 nadzieję drużynie Coca-Coli dał Piotr Kuczaj, ale wciąż dużo lepsze wrażenie sprawiali gracze ANTRANSu. Po zmianie stron wszystko obróciło się o 180 stopni. ANTRANS jakby zapomniał jak się gra w piłkę, natomiast Coca-Cola raz po raz przeprowadzała składne akcje, w których brylował duet Walczak-Cenda. Tym samym od stanu 0:3 Coca-Cola strzeliła 6 bramek z rzędu i z dużym spokojem mogła kontrolować przebieg końcówki spotkania. Końcówki, w której podłamani gracze ANTRANSu często nie nadążali z powrotem na własną połowę, co stwarzało rywalom kolejne szanse na zdobycie bramek. Coca-Cola finalnie pokonuje ANTRANS 9:4 i wciąż pozostaje jedną z dwóch drużyn, które mają w swoim dorobku komplet zwycięstw.