Przespana pierwsza połowa
Wicelider kontra ostatnia drużyna w tabeli. W tym meczu ekipa s4e była faworytem i wydawać się mogło, że nieco zbyt mocno zlekceważyli rywali którzy postawili twarde warunki. Przez większość czasu w pierwszej połowie nikt nie mógł znaleźć sposobu na przebicie się przez bramkarza przeciwników. Dopiero w 15 minucie meczu Biprotech zdołali strzelić otwierającego wynik gola, jednak chwilę później s4e doprowadzili do wyrównania. Druga odsłona była zupełnym przeciwieństwem pierwszej. Bramki padały zaskakująco szybko a gdy jedna z drużyn wysuwała się na prowadzenie, druga czym prędzej odrabiała straty. Decydującego gola na 6:5 na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem strzeliła drużyna s4e i to oni zgarniają trzy punkty. Brawa dla Biprotechu za walkę.