Bramki
Asysty
Na zakończenie lider mierzył się z Lynką, zespołem, który choć w tabeli nie plasuje się zbyt wysoko imponuje swoją kulturą gry. Jest też dość nieobliczalny, o czym przekonali się radiowcy: pierwsze minuty to szaleńcze ataki gospodarzy, którzy kompletnie zaskoczyli przeciwnika. Po ich strzałach piłka zatrzymywała się na linii bramkowej, lecz ostatecznie znalazła w końcu drogę do siatki. Zaskakujące prowadzenie Lynki nie wstrząsnęło jednak zbytnio gośćmi. Konsekwentnie starali się oni rozgrywać piłkę i przetrzymać szturm. Szturm, który jednak nie ustawał. Co prawda RMF zdołał odrobić straty a potem wyjść na prowadzenie, lecz był to dopiero przedsmak emocji. Lynka bowiem wyrównała. Co prawda po chwili ponownie na prowadzenie wyszli czarni, lecz błyskawicznie swoją trzecią bramką odpowiedzieli biali, trafiając tuż przed przerwą. To zapowiadało ogromne emocje w kolejnych dwudziestu minutach i stawiało pod znakiem zapytania kolejne zwycięstwo RMF. Po zmianie stron jednak zdecydowanie dominował już lider. Cztery jego gole wobec zerowego dorobku przeciwników przesądziły o jego wysokim zwycięstwie i zwiększeniu przewagi nad drugim w tabeli Amway.