Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Bramki
Asysty
Zaskoczyło po przerwie
Minęło sporo czasu, zanim któraś z ekip pokusiła się o odważniejsze ataki. Dodakowe siły w szeregi zespołu 4F wlał Miłosz Mikołajczyk, popisując się znakomitym refleksem w można powiedzieć beznadziejnej sytuacji. Kluczowe dla losów spotkania okazały się pierwsze minuty drugiej połowy, o których jak najszybciej będzie chciała zapomnieć Lynka. Trzy gole w pięć minut, błędy bramkarza i proste straty przy wyprowadzaniu piłki. Przy stanie 4:1 oglądaliśmy bardzo nerwowe zawody, w których nie brakowało nieczystych zagrań. Po okresie brzydkiej gry 4F potwierdziło przewagę nad wyżej notowanym przeciwnikiem i sprawiło sobie miłą niespodziankę.