Niekorzystna metamorfoza Lynki...
Ciężka pierwsza połowa dla zawodników Lynki. Po pełnej polotu, a przede wszystkim skutecznej grze zawodników tej drużyny z poprzedniej kolejki nie zostało zbyt wiele, w jej miejsce pojawiły się za to brak koncepcji w akcjach ofensywnych oraz wyraźnie widoczne luki w obronie. Przy twardej, fizycznej grze zaproponowanej od pierwszych minut spotkania przez ekipę Dedaxu, metamorfoza ta nie wróżyła absolutnie niczego dobrego zawodnikom grającym w ciemnych strojach. Nie dziwiło zatem 2:0 dla Dedaxu do przerwy i pełna kontrola nad boiskowymi wydarzeniami ze strony tej drużyny. W drugiej części meczu wiele się w tej kwestii nie zmieniło, przynajmniej do momentu podwyższenia prowadzenia przez Dedax. Wysoce niekorzystny wynik zmobilizował w pewien sposób zawodników Lynki, starali się oni możliwie jak najszybciej odpowiedzieć rywalom bramkami, ich strzały częściej niż w siatce lądowały jednak na poprzeczce ich bramki bądź w rękach golkipera. Ostatecznie pomimo delikatnego podreperowania celowników, nie udało im się złapać nawet kontaktu z przeciwnikiem, ten zaś dorzucając kolejne 2 bramki ustalił wynik całego spotkania na 5:2 na swoją korzyść.