Mecze: 13
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Średnia ocena:
Mecz czwartej i ósmej w tabeli ekipy pełen był emocji. Aktywniej rozpoczęła go drużyna gospodarzy, w której szeregach wyróżniali się szczególnie świetnie dysponowani tego dnia napastnicy. Z łatwością manewrowali oni obroną niebieskich. Swój kunszt potwierdzili zwłaszcza przy jednej z bramek, kiedy to najpierw Zaborowski samotnie holował piłkę, by potem, jednym zwodem sprawić, że trójka graczy w białych strojach stanęła naprzeciw samotnego Olka. EuroMont nie pozostawał jednak dłużny i również groźnie atakował wiedząc, że Fiderltronik ma spore problemy w defensywie. Spotkanie było prowadzone w dobrym tempie i mogło się podobać, zwłaszcza że żwawym akcjom towarzyszyły też ładne gole, jak na przykład jedno z dwóch trafień Witka, który nadbiegając z lewej strony bardzo mocno uderzył a piłka odbijając się od poprzeczki ugrzęzła w siatce. Ostatecznie to właśnie zespół gości zwyciężył, zdobywając jednego gola więcej. W jego szeregach trafiali: Jarosław Siemiński, Ziółko (hat-trick) oraz wspomniany Witek. Po drugiej stronie bramki zdobywali z kolei: Michał Tlałka oraz, po dwie, Podolecki i Kolano.
Porażka Fideltronika powoduje, że zespół ten nie poprawi już swojej pozycji. Rozgrywki zakończy najwyżej na ósmym miejscu, a przyszłotygodniowy mecz z AAC będzie dla niego pożegnaniem z I ligą. EuroMont wciąż ma za to szanse na podium i wie już na pewno, że zajmie co najmniej czwarte miejsce.