Minimalnym zwycięstwem gospodarzy zakończył się mecz, którego rozstrzygnięcie było bardzo ważne dla układu ligowej tabeli. Porażka Ericpolu znacznie mu bowiem komplikowała kwestię walki o podium. Porażka gości nie była jednak do końca zasłużona. Przez dług czas to oni prowadzili bowiem grę, okupując okolice bramki bronionej przez Kudruka. Najwięcej problemów defensorom sprawiał tradycyjnie już grający z numerem 10 Konrad Mostowik. Imponował on zwłaszcza świetną techniką i kilkukrotnie tylko opatrzność pozwalała ekipie Ericpolu uchronić się przed stratą gola. W samej końcówce wspomniany Mostowik miał chyba najlepszą okazję. Tuż przed bramką otrzymał bowiem doskonałe podanie, przyjął piłkę na klatkę piersiową i huknął z całej siły. Bramkarz odprowadzał już piłkę wzrokiem, lecz w ostatnim momencie obrońca wybił piłkę. Zwycięską i jedyną bramkę meczu zdobył po podaniu Dziedzickiego Tłuczek. W spotkaniu, choć nie było wyjątkowo twarde, zobaczyliśmy aż trzy żółte kartki.
Wygrana Ericpolu daje mu jeszcze całkiem realne nadzieje nawet na drugie miejsce w tabeli. RMF już wcześniej stracił możliwość awansu na wyższą lokatę, dodatkowo wygrana Amwayu zepchnie go z dotychczas zajmowanej, siódmej pozycji. W ostatnich dwóch kolejkach biali zrobią na pewno wszystko by szczęśliwą siódemkę odzyskać.