W spotkaniu ABB z Art. Black tym drugim niestety nie udało się stanąć na wysokości zadania. Już w pierwszej minucie faworyci zdobywają gola, strzelcem jest Sylwester Jarosiński. Biali narzucają rytm spotkaniu. Goście grają całkiem nieźle w defensywie, ale bardzo częste ataki w końcu znajdują dziurę w solidnym murze obrońców. Zbyt mało posiadania piłki i ataków ze strony gości skutkuje brakiem rezultatów bramkowych. Druga połowa to ta sama gra, nic się nie zmienia. ABB wciąż atakuje i przynosi to efekty. Po podaniu Miłosza Miśkiewicza, który w tym spotkaniu zdobył jeszcze dwie asysty Robert Płatek podwyższa. Kilka chwil później minuta po minucie ten sam zawodnik ustala wynik spotkania przewagą czterech bramek.