W meczu pomiędzy zespołami A.S.A oraz Sok-Pol nie zabrakło emocji do ostatnich minut. Będący wyżej w tabeli zespół gości uznawany był za faworyta do zgarnięcia trzech punktów w tym spotkaniu. Początek to wyrównana gra z obu stron. Akcje toczyły się głównie w środkowej części boiska, a liczba sytuacji bramkowych była niewielka. Z czasem obie drużyny zaczęły stwarzać coraz więcej dogodnych sytuacji. W jednej z nich atomowym strzałem z dystansu popisał się zawodnik gości, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki gospodarzy. W odpowiedzi swoją okazję miał również zespół A.S.A, ale zakończyła się ona niepowodzeniem. Do przerwy nie padły więc żadne bramki i oczekiwano, że druga połowa zmieni ten stan rzeczy. I tak też się stało. Po ładnej akcji całego zespołu i wymianie podań z pierwszej piłki, do pustej bramki strzelił Rafał Płuchowksi i goście prowadzili 1:0. Po kilku chwilach sędzia podyktował karnego dla gospodarzy, a pewnym egzekutorem okazał się Rafał Lisowski. Oba zespoły miały kolejne okazje bramkowe, ale bardzo dobrze spisywali się bramkarze. W samej końcówce meczu decydującą akcję przeprowadzili gospodarze, po której gola dającego zwycięstwie drużyny A.S.A zdobył ponownie Rafał Lisowski.