Bramki
Asysty
Przeciwności losu niestraszne gladiatorom z CISCO
Brak najlepszego zawodnika, brak nominalnego bramkarza, wreszcie kontuzja i gra w osłabieniu przez prawie 30 minut. Wydawać by się mogło, że wszystko co najgorsze spadło tego wieczora na Cisco. Ambitni i waleczni gracze w białych koszulkach nic sobie jednak z tego nie robili, stawili czoła przeciwnościom losu i pokonali Kolporter 5:2. O wyniku zadecydowała końcówka spotkania. "Pomarańczowi" prowadząc 2:1 kontrolowali mecz, ale gospodarze nie zamierzali się poddawać. Na bramkę gości sunął atak za atakiem, a bezradny Paweł Nogalski raz po raz mobilizował partnerów do twardszej walki. Cisco do triumfu poprowadził Artem Tkachov, który pod nieobecność Jana Węgrzyna wcielił się w rolę egzekutora i hattrickiem przechylił szalę zwycięstwa na korzyść "białych".