Ślęczka poprowadził do zwycięstwa
Drużyna AD-KAM od samego początku pokazywała, że jest drużyną, która wygra ten mecz. Szybka, kombinacyjna gra mogła naprawdę się podobać. Gra opierała się na Robercie Ślęczce, który w roli "wolnego elektronu" na murawie robił momentami cuda. Był bardzo skuteczny w ofensywnyc pojedynkach 1 na 1, robiąć prawdziwy popłoch w szeregach defensywnych Deustche Banku. Drużyna ta tylko w pierwszych fragmentach dotrzymywała kroku swoim rywalom. Dominował ten zespół w powietrzu i w pojedynkach fizycznych, ale to było zdecydowanie za mało. W drugiej połowie, już zdecydowanie zeszło powietrze z graczy Deutsche Banku, efektem tego, była słaba gra w obronie co przełożyło się na liczne bramki AD-KAM'u. Wspomniany Ślęczka zakończył spotkanie świetną, idywidualną akcją, którą ustalił wynik spotkania na 8:3.