Niemałą sensacją zakończyło się spotkanie ICara II z ekipą MPO Kraków. Niewielu stawiało na Taksówkarzy, a ci zagrali świetne spotkanie. Od dawna nie widzieliśmy tak bezradnej drużyny lidera. ICar zaczął mecz obiecująco, kilka składnych akcji uświadomiło gości, że przeciwnik ma ochotę na zwycięstwo. Pierwszego gola oglądaliśmy w 10. minucie – zabójcze uderzenie z półwoleja Łukasza Wójcika, kompletnie zmyliło bramkarza MPO. W drugiej odsłonie meczu gospodarze, pomimo gry przeciwko faworytowi, nie cofali się pod własne pole karne, lecz starali się dobić rywala. W 28. minucie przed szansą stanął Jarek Kapala, ale jego uderzenie minimalnie minęło bramkę strzeżoną przez Artura Wójcika. Chwilę później zawodnik ICara był już skuteczny. Podłamani dwubramkową stratą goście, chcieli odwrócić szalę, ale byli nieskuteczni. Pod koniec meczu głową próbował Grzegorz Korneluk – jego strzał minął jednak bramkę.
Niespodzianka stała się faktem i zadowoleni Taksówkarze awansują na szóste miejsce w lidze. Porażka MPO Kraków sprawia, że w dalszym ciągu mamy emocje w walkę o pierwsze miejsce.