Bramki
Asysty
Jako drugie wybiegły na murawę siódemki Food Care i Scarsenalu. Dość nieoczekiwanie, to ekipa gości sprawiała od pierwszych minut lepsze wrażenie. Już w jednej z pierwszych akcji blisko powodzenia był Richard van Gerrevink, który chciał wykorzystać chwilę zawahania obrońców i bramkarza. Czarni, będąc najwidoczniej zszokowani postawą żółtych, długo nie mogli poważniej zagrozić bramce Piotra Zielowskiego. Co prawda, po jakimś czasie udało się im trafić do siatki z rzutu wolnego, lecz gol ten nie został uznany. Na swoje premierowe trafienie lider poczekać musiał niemal do końca I połowy. Wtedy to szybka klepka i niefrasobliwość defensywy Scarsenalu pozwoliła mu wyjść na prowadzenie. Nie było jednak łatwo je utrzymać. Jeszcze przed przerwą goście bliscy byli wyrównania, a tuż po zmianie stron w końcu im się to udało. Podanie z prawej strony pewnie wykorzystał Lukasz Neumann i ku wielkiej radości żółtych mieliśmy 1:1. Szczęście trwało niestety krótko. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry gospodarze zdobyli swoją drugą bramkę a potem szybko podwyższyli na 3:1. Od tego momentu ekipa obcokrajowców nieco spuściła z tonu, jakby wątpiąc w wywalczenie już choćby remisu. Nadal zdobywała jednak bramki, jednak na każdą z nich odpowiadali też czarni, w efekcie czego spotkanie zakończyło się wynikiem 6:3. W ekipie gospodarzy najskuteczniejszy okazał się Tomasz Krok, zdobywca aż czterech bramek. Pozostałe dwa trafienia były dziełem Damiana Ostrowskiego oraz Dariusza Dębosza. Dla przeciwników, poza Neumannem (2 gole) strzelał za to Gergoe Kosztik.