Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Kapusta show
Bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek drugiego z piątym zespołem może nie przyniósł wielu bramek i widowiskowych akcji, ale Mota pokazała, że drugie miejsce nie jest dziełem przypadku i mając Kapustę w składzie może pokonać każdego. Mecz rozpoczął się lepiej dla zawodników niżej notowanego FMCTI, w odpowiedzi Mota w pełni przejęła inicjatywę i do przerwy za sprawą najlepszego w szeregach wicelidera – Kapusty prowadziła już 2:1. Po zmianie stron Mota-Engil pomimo braku zmienników nadal dyktowała warunki gry a bezradny FMCTI nie pokusił się nawet o groźniejszy strzał, Biali natomiast dołożyli kolejne trafienie zdobywając cenne trzy punkty.