Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Niespodzianki nie było

Polplast, czyli jeden z faworytów ligi mierzył siły z ekipą Lanster, która jak dotąd podobnie jak NEC punktów jeszcze nie zdobyła. Już w 1 minucie spotkania Polplastowi udało się wyjść na prowadzenie i pozwoliło to na pewno wprowadzić dużo więcej spokoju w boiskowe poczynania tej ekipy. Pierwsza połowa była na pewno bardziej wyrównana niż wskazywać mógłby na to układ sił w tabeli. Mecz był żwawy, ale brakowało składnych akcji, po których wykazać by się musieli bramkarze. Tym samym wiadome było, że w drugiej części gry Lanster będzie się musiał otworzyć i być może będziemy świadkami większej ilości bramek. To co się jednak stało na początku drugiej odsłony zabiło nieco emocje. Drużyna Lanster znów przespała początek i w 21. minucie Polplast prowadził już 2:0. Mimo tego gracze w białych koszulkach nie spuścili głów i dalej dzielnie walczyli o bramkę kontaktową. Tej jednak nie było, a w międzyczasie Polplast podwyższył na 3:0. Wynik mógłby być jeszcze wyższy, ale w końcówce karnego nie wykorzystał Rafał Szczurek. Polplast pewnie wygrywa z ekipą Lanster i mimo widocznych roszad kadrowych w przerwie wiosennej potwierdza wysokie aspiracje w tym sezonie.